Członkowie Konwentu BCC spotkali się z ambasadorem Janem Truszczyńskim, byłym pełnomocnikiem rządu ds. negocjacji o członkostwo RP w Unii Europejskiej. Gość przypomniał jak wyglądały kulisy negocjacji akcesyjnych Polski z Unią Europejską. Mówił zarówno o problemach, które utrudniały ich przebieg, jak i o efektach, jakie przyniosło Polsce wejście do wspólnoty.
Gościa przedstawił i rozmowę z nim prowadził były przewodniczący Konwentu Andrzej Kubasiewicz.
Negocjacje z UE to praca, która nie była pozbawiona ryzyka, również dla zdrowia, a nawet życia – wspominał Jan Truszczyński. Padały bowiem całkiem realne groźby ze strony przeciwników; zwłaszcza te fizyczne nie mogły być lekceważone. Kluczem do sukcesu negocjacyjnego – tak uważa Jan Truszczyński – jest kompromis wewnętrzny w kraju i jasna decyzja, do czego dążymy. Na Radzie Ministrów często toczono spory, czego się domagać w konkretnych kwestiach negocjacyjnych, takich jak okresy ochronne zakupu ziemi przez obcokrajowców czy derogacji dla energetyki. Trzeba pamiętać, że negocjacje akcesyjne to wchodzenie do Klubu; trzeba się dopasować do reguł i dawać tego dowody. – Negocjacje, poza tym co dotyczy pieniędzy i okresów przejściowych, to udowadnianie swoich racji, dawanie analiz i dokumentów – mówił Jan Truszczyński.
Gość Konwentu podawał argumenty, jakie pomagały w ustalaniu warunków akcesji i przedstawił też efekty różnych rozwiązań przejściowych. Czasami były to argumenty historyczno- psychologiczne. Problemem stwarzał niekiedy brak własnych analiz konsekwencji takiego czy innego rozwiązania dla polskiej gospodarki. Najwięcej czasu zajmowało ustalenie takich parametrów wewnętrznych, które dałoby się „sprzedać” w Brukseli.
Państwa członkowskie nie stwarzały trudności politycznych w negocjacjach akcesyjnych, choć np. Francja była sceptyczna. Trudności pojawiały się wewnątrz Unii – ze strony Komisji Europejskiej i tzw. ajatollahów w poszczególnych Dyrekcjach.
Ambasador Truszczyński stwierdził, że bilans korzyści z wejścia do Unii jest jednoznacznie bardzo korzystny. Był to swego rodzaju powrót do korzeni cywilizacyjnych Polski i wejście w nurt decyzyjny Europy. W sensie gospodarczym stworzyła warunki do podwojenia dochodu narodowego w ciągu dekady. Poza tym proces wchodzenia do UE powodował, że rosła wartość lokalizacyjna Polski jako miejsca inwestowania i bezpieczeństwo kraju.
Członków Konwentu interesowało, w jakich obszarach nie wykorzystaliśmy możliwości, jakie daje UE, czy można było lepiej przygotować się do negocjacji i czy w czasie negocjacji pojawiał się wątek przyjęcia przez Polskę euro.
W drugiej części spotkania Konwent zapoznał się z argumentami najnowszej dyskusji w sprawie przyjęcia euro, która prowadzona jest na łamach „Rzeczpospolitej”. W kontekście napływających informacji o lawinowym wzroście zadłużenia Polski, Konwent uznał konieczność przygotowania stanowiska w tej sprawie.
Członkowie Konwentu pożegnali św. pamięci Andrzeja Celeja, wieloletniego członka BCC i Konwentu.