Projekt ustawy rozszerzający program „Rodzina 500 plus“ na pierwsze dziecko ma być jutro procedowany w Sejmie.
Przyznanie 500 plus na każde dziecko bez kryterium dochodowego to zwiększenie wydatków o ok. 9,6 mld złotych w 2019 roku, a od 2020 roku o ok. 20-22 mld złotych rocznie. Oznacza to, że całkowity koszt programu Rodzina 500+ w nowym kształcie wynosi ok. 42 mld zł rocznie.
Należy zgodzić się z argumentacją ekspertów zajmujących się transferami społecznymi, którzy wskazują, że Polska przeznacza zbyt mało środków na usługi społeczne i relatywnie dużo na transfery socjalne. Zatem, bardziej racjonalne, oraz znacznie mniej kosztowne, byłoby zastosowanie innego wariantu pomocy z uwzględnieniem pierwszego dziecka w rodzinie: Ponieważ sztywny próg dochodowy przy świadczeniu na pierwsze dziecko zniechęca do podjęcia pracy i wyklucza z programu samotnych rodziców z niskimi płacami, zamiast rozszerzania programu Rodzina 500+ na pierwsze dziecko, należy uzupełnić go o mechanizm „złotówka za złotówkę“, który nie zabiera świadczenia po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale stopniowo je zmniejsza. Dzięki rozwiązaniu stosującemu zasadę „złotówka za złotówkę”, rodzice otrzymywaliby świadczenie pomniejszone o kwotę o jaką przekroczyli kryterium, a świadczenie trafiłoby, przynajmniej w części, do tych rodzin, które mają niskie dochody, ale nieznacznie przekraczają kryterium. Jest to problem zwłaszcza w niepełnych rodzinach, gdzie o przekroczenie progu jest łatwo. Polityka wsparcia kierowana byłaby do tych rodzin, które są w najgorszej sytuacji i tego wsparcia rzeczywiście potrzebują. Oszczędności budżetowe byłyby ogromne: Bartosz Marczuk, ówczesny wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, szacował koszty wprowadzenia zasady „złotówka za złotówkę” na ok. 2 miliardy złotych.
Zaoszczędzone fundusze rząd mógłby przeznaczyć na inne, ważne elementy polityki społecznej i dzięki temu osiągnąć wyznaczone cele. Uprawnione wydaje się twierdzenie, że polityka rodzinna powinna być nakierowana raczej na wspieranie rodziców w powrocie do pracy. By to osiągnąć, oprócz wspomnianej zmiany w samej konstrukcji programu „Rodzina 500+”, konieczne są też równolegle prowadzone działania: konieczne wydaje się uelastycznienie czasu i miejsca pracy rodziców, zwiększenie dostępności opieki dla niemowląt i dzieci w wieku przedszkolnym, wspieranie równego dzielenia się obowiązkami opiekuńczymi przez rodziców.
Polski rząd powinien wykorzystać doświadczenia innych europejskich państw, powszechnie uważanych za wzorcowe jeśli chodzi o skuteczną politykę społeczną, np. Francji i Szwecji. Prowadzą one politykę skutecznie wpływającą jednocześnie na zwiększenie dzietności i na wzrost zatrudnienia kobiet. Okazuje się, że więcej dzieci rodzi się w krajach, gdzie matki częściej pracują, a odpowiedzialność za opiekę nad dziećmi w większym stopniu bierze na siebie państwo. Kraje te stwarzają także prawną możliwość elastycznego dostosowania czasu i sposobu uczestnictwa w rynku pracy, np. zatrudnienie na część etatu lub pracę z domu.
Przyjęcie powyższych rozwiązań byłoby bardziej skuteczne oraz akceptowalne dla budżetu państwa bez powiększania zadłużenia, a premier Morawiecki nie musiałby apelować do bardziej zamożnych Polaków, by nie korzystali z wypłat 500+ słowami: „Każdy, kto jest bogaty, kto ma dużo środków i sumienie, czy serce mu podpowiada, to nie bierze tych środków i znam takich ludzi bardzo, bardzo wielu“. Takie apele nie wydają się właściwą ani skuteczną metodą dbałości o finanse publiczne.
W uzasadnieniu oraz OSR do projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci oraz niektórych innych ustaw, Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło następujący opis celowości powyższej inicjatywy legislacyjnej: „Działania Rządu w zakresie polityki rodzinnej koncentrują się w szczególności na trzech wymiarach: demografia, tj. wzrost liczby urodzeń, ograniczenie ubóstwa, w szczególności wśród dzieci, inwestycja w rodzinę (poprawa „jakości” kapitału ludzkiego).“
• W odniesieniu do pierwszego, przedstawionego przez rząd celu: „demografia, tj. wzrost liczby urodzeń“, publikowane dane oraz szacunki ekspertów wskazują, że w 2018 r. urodziło się mniej dzieci niż rok wcześniej. Po nieznacznym wzroście tych urodzeń w 2016 r. (o 1 proc.) nastąpił powrót do tendencji spadkowej obserwowanej od 2010 r., a udział urodzeń pierwszego dziecka zmniejszył się z 48,7 proc. w 2010 r. do 42,9 proc. w 2017 r. Jak oceniają eksperci, widać, że 500+ to nie jest rozwiązanie, które zachęca do rodzicielstwa.
• W odniesieniu do drugiego wskazanego celu: „ograniczenie ubóstwa, w szczególności wśród dzieci“, dane statystyczne oraz opinie analityków wskazują, że Rodzina 500+ działa tak naprawdę w jednym, ważnym obszarze – pomaga rodzinom żyjącym w skrajnym ubóstwie. W szerszym wymiarze ma jednak znaczący wpływ na psucie rynku pracy, ponieważ rodzice w ponad 1,5 mln gospodarstw domowych (czyli ok. 2,5 mln dorosłych) zaczęli zastanawiać się, czy warto, by współmałżonek poszedł do pracy, czy opłaca starać się o awans lub poprawę swoich kwalifikacji. W wielu przypadkach odpowiedź była negatywna, oparta na logicznym, finansowym uzasadnieniu.
• Z trzecim, wskazanym celem: „inwestycja w rodzinę (poprawa „jakości” kapitału ludzkiego)“ trudno jest polemizować, natomiast należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, czy taka „inwestycja w rodzinę“ została właściwie zaadresowana. Brak kryterium dochodowego pozwolił na skierowanie wsparcia także do rodzin lepiej sytuowanych. Wskutek tego dramatycznie zwielokrotnił się koszt tej „inwestycji“, do wysokości ok. 23 mld złotych rocznie, co w konsekwencji spowodowało ograniczenie wydatków na inne, ważne cele społeczne, których realizacja paradoksalnie pomogłaby osiągnąć pierwotne cele programu Rodzina 500+.
2019.04.24 Uwagi BCC do projektu ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu …
Kontakt do eksperta:
Witold Michałek
ekspert BCC ds. gospodarki, legislacji i lobbingu
minister ds. procesu stanowienia prawa w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC
tel. 605 426 959
e-mail: witold.michalek@bcc.org.pl
Kontakt dla mediów:
Emil Muciński
rzecznik, Instytut Interwencji Gospodarczych BCC
tel. 602 571 395, 22 58 26 113
e-mail: emil.mucinski@bcc.org.pl; instytut@bcc.org.pl