„Zimne Popioły” Valentin Musso

30.08.2016

Albatros

 

Kiedy zaczynamy drążyć w przeszłości, musimy w tym wytrwać do samego końca…

Rok 1999, departament Marna, Francja.
Niedługo po sobie w różnych częściach regionu umiera dwójka staruszków. Henri Cochet odchodzi spokojnie, w otoczeniu rodziny, w następstwie udaru mózgu. Nicole Brachet w chwili śmierci ma przy sobie tylko kota i zabójcę, który nie odejdzie, póki nie upewni się, że właściwie wykonał swoje zadanie. Nikt jeszcze nie wie, że tych dwoje ma ze sobą coś wspólnego…
Aurélien Cochet, wnuk Henriego, podczas porządkowania archiwów odkrywa film z lat 40-tych, na którym jego dziadek i elegancki esesman stoją ramię w ramię, uśmiechnięci, otoczeni radosnymi, jasnowłosymi kobietami w ciąży. To Düsterwald, klinika programu Źródło Życia, hodowla nadludzi.
Z pomocą młodej doktorantki zajmującej się historią II wojny światowej Aurélien próbuje odsłonić prawdę o przeszłości swojej rodziny. Mimo rosnącego niepokoju, splądrowanego mieszkania, napaści na bliskich, coraz częściej powtarzających się gróźb, nie rezygnuje z podjętych poszukiwań i zgłębia zaskakującą i dramatyczną historię swojej rodziny.

Nie do końca rozumiałem obrazy, które zobaczyłem potem. Na ekranie znowu pojawił się mój dziadek, uśmiechnięty, stał obok jakiegoś mężczyzny, który uśmiechał się jakby mniej. Mężczyzna o pociągłej twarzy, przekroczył już chyba pięćdziesiątkę, okrągłe okulary nie były w stanie ukryć przenikliwego wzroku, miał zaciśnięte usta i zaczesane do tyłu włosy pokryte brylantyną i nosił coś, co bez najmniejszej wątpliwości rozpoznałem jako mundur SS. Na lewym rękawie wyhaftowany był słynny nazistowski orzeł, a kołnierzyk stójki po obu stronach zdobiły dwa rozpostarte listki. Kamera, która teraz, oddalając się, poszerzała pole widzenia, pozwalała dostrzec obok napisu na transparencie zakrzywione ramiona swastyki.
Odruchowo wyłączyłem projektor tak jak dziecko, które obawia się, że przyłapią je na tym, że robi coś złego – chociaż co właściwie mogłem sobie zarzucić? A jednak widok mojego dziadka u boku esesmana wciąż jakby się rozpościerał na białym płótnie ekranu.
fragment książki 

Valentin Musso 
(ur. 1977), francuski pisarz, wykładowca literatury i języków starożytnych w Antibes, młodszy brat najpopularniejszego pisarza Francji, Guillaume’a Musso. Mieszka w Nicei. Od dzieciństwa spędzał czas w otoczeniu książek, szczególnie ceniąc sobie amerykańską literaturę noir. Z czasem równym zainteresowaniem zaczął darzyć zarówno literaturę popularną w duchu Stephena Kinga, jak i dzieła klasyczne, którym w końcu poświęcił swoje badania naukowe.
W 2010 roku wydał swoją pierwszą powieść
La Ronde des Innocents
(wkrótce w Wydawnictwie Albatros), za którą otrzymał Prix Littéraire au Sommet de la Clusaz.
Zimne popioły to jego druga powieść.

COPYRIGHTS BCC
CREATED BY 2SIDES.PL