Demografia – kurczymy się

27.11.2015

„Na dzieci” pójdzie 20 – 24 mld zł, co bez wątpienia wpłynie na wzrost konsumpcji. Dodatkowe pieniądze spowodują, że dochody uboższych rodzin wzrosną o 20-30 procent – twierdzi ekonomista Piotr Kalisz. – Na pewno czeka nas dużo zmian i bardzo ciekawy 2016 rok – prognozował główny ekonomista Citi Handlowego na region Europy Środkowej, podczas spotkania z przedsiębiorcami zorganizowanego przez Lożę Bydgoską w „Hotelu Pod Orłem”.

Drugi potomek. Dochód rodziców bez znaczenia

– W pierwszej kolejności rząd będzie chciał wywiązać się z obietnicy 500 zł na dziecko. Nie wiadomo, kiedy ruszą wypłaty, prawdopodobnie w drugim kwartale. W przypadku posiadania drugiego potomka, próg dochodów rodziców nie ma mieć znaczenia podczas starania się o rządową pomoc – przypomina ekonomista Citi Handlowego.

Piotr Kalisz uważa, że u zamożnych rodzin 500 zł wsparcia nie wpłynie znacząco na domowe budżety. Pieniądze mogą wydać na dodatkowe potrzeby albo zaoszczędzić. Natomiast dla uboższych – pomoc będzie znacząca, ich dochody mogą z tego powodu wzrosnąć nawet o 30 procent. Przeznaczą pieniądze na podstawowe zakupy i opłaty. – Na dzieci trafi 20 – 24 mld zł, co bez wątpienia wpłynie na wzrost konsumpcji – ocenia Kalisz. – Według naszych obliczeń, to może być więcej o 4 procent w skali roku, obecnie mamy jeden procent. Przy okazji zarobią firmy handlowe i usługowe.

Andrzej Matusewicz
Dyskusja w Loży Bydgoskiej, fot. archiwum

Dyskusja w Loży Bydgoskiej, fot. archiwum

Dyskusja w Loży Bydgoskiej, fot. archiwum

Dyskusja w Loży Bydgoskiej, fot. archiwum

Wciąż rodzi się za mało dzieci

Według eksperta poważnym zagrożeniem jest demografia – wciąż rodzi się za mało dzieci. Pod tym względem w regionie Europy Środkowej wypadamy źle, podobnie jak Słowenia. W kolejnych pięciu latach populacja w naszym kraju skurczy się o 6 proc. Ubędzie w tym czasie 1,5 mln osób w wieku produkcyjnym, a w najbliższych 10 latach – 2,5 mln.

Spowolnienie w Chinach zagrożeniem dla światowego wzrostu

Najbardziej ucierpią gospodarki wschodzące. Z punktu widzenia Polski największe znaczenie ma spowolnienie w Chinach, które wpływa na Niemcy. W ciągu ostatniego miesiąca prognozy wzrostu dla Niemiec zostały obniżone o 0,5 punktu procentowego. W związku z tym zrewidowaliśmy naszą prognozę PKB dla Polski w dół o 0,3-0,4 pp w 2015 r. oraz 2016 r. Pomimo tego wzrost w kraju wciąż powinien utrzymywać się powyżej dotychczasowego trendu. Jednak przyszłoroczny wzrost nie będzie wyższy niż w 2015 r., między innymi ze względu na spowolnienie inwestycji finansowanych ze środków UE. Cieszy, że rynek pracy pozostaje w bardzo dobrej kondycji. Trend spadkowy bezrobocia jest wciąż kontynuowany, a liczba nowych ofert pracy rośnie w tempie zbliżonym do 30% r/r.

COPYRIGHTS BCC
CREATED BY 2SIDES.PL